Strasznie mnie suszy po tym melanżu. To chyba najdłuższy kac, jakiego miałem. Już drugi dzień chce mi się pić wódke, Starzy zaraz wychodzą, więc napije się trochę starego spirytusu, który kiedyś kupili. Zawsze chwale się nim przed kolegami. Jest go jakieś siedem litrów. Znowu sie najebie.
Wczoraj poszedłem na dyskoteke do szkoły. Dużo wypiłem. Potem na impreze do mojej siostry ciotecznej, Ani. Było yło nawet fajnie. Dużo alkoholu. Rano mimo lekkiego kaca napiłem sie jeszcze nalewki babuni. Wróciłem do domu i starzy nawet się nie czepiali. Tylko że teraz trzeba lekcje robić...
Nie moge nic ładnego napisać, bo brat przy mnie siedzi. Musze na jutro nauczyć się rosyjskiego wiersza "Biesy". Jakoś sie naucze. chciałem sie dzisiaj z Ticem klepać, ale spierdolił. Jutro go zajebie. To będzie piękny dzień. napierdalanie, dyskoteka, impreza. hehehehehehehehehehehe
Ojojojojojojojoj!!!! Brat wyczuł ode mnie szlugi. Dostałem pięć razy w morde. Mam podbite oko. Zajebie mu. A jak nie ja to ktoś inny. Z Klaudią się przyjaźnie... Dostałęm w szkole dwie czwórki z angielskiego. Piękny dzień. Tylko ten wpierdol...
I po weekendzie... Jutro znów do szkoły... Troche sie boje, że będzie klasówka z historii. Ale może nie będzie. Wczoraj byłem w pubie. Strasznie sie najebałem. Wypiłem 5 browarów i ćwiartke wodki z colą. Łeeeeeeeee. I Bodzio Patrycje przelizał.......